Jeśli ktoś myśli, że w Tygryskowej grupie nic się nie dzieje to… bardzo się myli ;-) Wystarczy codziennie uchylić tylko drzwi sali a zobaczy się, że nasze 3-latki nie mają czasu na nudę a tak naprawdę to każdy dzień dla nich pełen jest niespodzianek. Nic więc dziwnego, że w środowy przedpołudniowy czas gościem honorowym był… makaron! Makaron jest genialnym materiałem do zabaw sensorycznych, a biorąc pod uwagę różnorodność jego kształtów, kolorów, struktur, wielkości – także edukacyjny. Można go używać na wszelakie sposoby:) Dostarcza wielu wrażeń wzrokowych – niektóre wzory są naprawdę kosmiczne:), dotykowych – to zawdzięczamy jego strukturom i kształtom, smakowych – różne składniki, z których został zrobiony kształtują preferencje smakowe maluchów. Oj działo się tego dnia w sali. Były makaronowe szalone fryzury, bransoletki, jesienne drzewo z makaronowymi listeczkami no i makaronowa ścieżka;-) I choć początkowo nie wszyscy mieli ochotę na „wybrudzenie się” to...z każdą chwilą chętnych było coraz więcej aż szkoda, że czasu było tak mało. Zabawa była przednia i choć po super zabawie trzeba było doprowadzić nasze tygrysiątka i sale do porządku to…dla radości naszych dzieci warto było. Z resztą co tu dużo pisać wszyscy wiemy…”brudne dziecko to szczęśliwe dziecko”…Ale to popatrzcie sobie sami ;-)